wtorek, 1 maja 2012

Nieśmiertelny

Tytuł: Nieśmiertelny
 Autor: Gillian Shields
 Wydawnictwo: Amber
 Opis: Miłość jak ze Zmierzchu, tajemnica jak ze Świata nocy, atmosfera jak z Wichrowych Wzgórz.
Wrzosowiska wznoszą się surową falą brązów, zieleni i fioletów. Puste wzgórza smaga wiatr. Stare mury pną się ku niebu, a rzędy okien wpatrują się w noc jak niewidzące oczy. To Wyldcliffe Abbey – elitarna szkoła z internatem dla dziewcząt…
Evie przyjeżdża tu jak na zesłanie. Wyobcowana i samotna sądzi, że spotkało ją największe nieszczęście – gdyby nie tajemniczy Sebastian, chłopak jakby nie z tego czasu i świata. Na spotkania z nim Evie wymyka się niemal co noc. Ale nawet jemu nie przyznaje się, że czasem na szkolnym korytarzu widzi dziewczynę zdumiewająco do niej podobną, lecz ubraną w staroświecką suknię. Nieznajoma chce jej coś powiedzieć, przed czymś ostrzec... Jakby znała jakiś sekret – o Evie i o Sebastianie...
Pierwsza miłość nigdy nie umiera.


Czy wy też macie czasami tak, że czytacie książkę i zastanawiacie się, co wy do cholery czytacie? Ja właśnie tak miałam z tą książką.
Bardzo zachęcił mnie opis, myślałam, że będzie to książka, która porwie mnie jak Zmierzch, że będę czekać z niecierpliwością co będzie dalej, niestety, przeliczyłam się. Nie wiem, może to moja wina, mam coraz większe wymagania co do książek, może wyrosłam z takich opowieści, albo po prostu nie mogę trafić już na godną uwagi książkę. Jednakże to nadal nie zmienia faktu, że jestem rozczarowana.
Wszystko się tak pięknie zapowiadało, a okazało się, że jest to powieści zupełnie nie wciągająca. Nie pochłonęła mnie żadna miłości, tajemnica, czy duchy łażące po szkolnych korytarzach, zupełnie nic.
Ta książka nie ma w sobie niczego godnego uwagi, męczyłam ją całe dwa dni, chociaż ma koło trzystu stron. Zwykle Paranormal Romance pochłaniało mnie całkowicie, jestem rozczarowana, że tak samo nie było z tą pozycją. Główna bohaterka jest nijaka, autorka chciała ją wypromować na niezależną dziewczynę, ale coś nie wyszło i była zupełnie neutralna, nie miała w sobie niczego przykuwającego uwagę. Tak samo było z resztą bohaterów, normalnie tajemniczy facet by mnie pochłonął do reszty, tak, że zjadałabym całą książkę, żeby się dowiedzieć co on ukrywa, tym razem niestety tak nie było. Autorka chciała, żeby postać była intrygująca, tymczasem ja domyśliłam się wszystkiego już w pierwszych rozdziałach. Reszta postaci również nie wzbudziła we mnie żadnych emocji począwszy od dziwnej Helen do Celeste, wrednej dziewczyny, która uprzykrzała głównej bohaterce życie, choć to 'uprzykrzała' nie jest tak do końca prawdą, gdyż wyrzucanie komuś rzeczy na łóżko nazwałabym raczej dziecinną zabawą, z którą łatwo jest sobie poradzić.
W opisie jest, że duchy, a właściwie jeden, się szlajał po szkolnych korytarzach, cóż owszem był duch, a raczej zjawa, która w całej książce pokazała się, no nie wiem, może dwa razy na szkolnym korytarzu?
Ale żeby nie było wszystko na nie, to powiem, że jedna rzecz mnie zaskoczyła w całej książce, a właściwie osoba, Helen, ale nie zdradzę wam dlaczego. ;)
Cóż i to na tyle, książka mi się nie spodobała, jeżeli chcecie, możecie sięgnąć, ale ja jej nie polecam, chyba że nie macie co czytać, nudzi wam się lub chcecie się czymś po prostu zająć, to czemu nie, jest dobra na takie chwile. Aczkolwiek, jeżeli chcesz się wziąć za ciekawą i wciągającą lekturę, to odradzam.

1 komentarz:

  1. Nie ciągnie mnie do tej książki, myślę, że ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...